.

.

17 paź 2014

{Wiadomość od Mun}

   Wiecie co mnie denerwuje, ale tak do tego stopnia, że mam ochotę spalić cały świat?
   Jak ktoś mówi, że Odyn był złym ojcem.


   I najczęściej Odyn jest określany jako zły ojciec, a Thor jako zły brat, przez fangirls, które nie potrafią nawet obiektywnie spojrzeć na ubóstwianą przez nie postać nie wspominając już o tym, że żadna z nich nie wychowywała się w rodzinie, w której występowała przemoc fizyczna lub psychiczna. 
   Jako osoba z doświadczeniem, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mimo iż Odyn jest dość zimny, dystyngowany i nie okazuje zbyt wielu emocji, to na pewno nie jest złym ojcem. Co więcej, uważam, że jest dobrym ojcem (może nie bardzo dobrym, swoje wady ma), i dobrym władcą. Przede wszystkim kochającym. 
    Więc krew mnie zalewa jak słyszę, że Odyn jest zły, bo nie kochał Lokiego, bo chciał go wykorzystać, bo wsadził go do więzienia, bo zakazał mu się widywać z matką. Bo tak na prawdę Odyn Lokiego kochał, chciał by jako król władał Jotunheimem (dzięki czemu zapanowałby pokój, dzięki Lokiemu), wsadził go do więzienia za mord niewinnych ludzi (torturowany czy nie, wina Lokiego też w tym była, z resztą powiedzmy sobie szczerze, ta cela wyglądała bardziej jak hotelowy pokój), a zakazał mu się widywać z matką, gdyż Loki po prostu za to jak ich rozczarował, jak zhańbił ich rodzinę i okazał brak szacunku oraz próbował zabić ich syna, choć oni opiekowali się nim przez całe jego życie, nadali mu status, zapewnili edukację, miłość i bezpieczeństwo, pokazał, że ma ich tak na prawdę gdzieś i panowanie nad światem jest dla niego ważniejsze niż własna rodzina. Tylko dlatego, by był zbyt godny, by pogodzić się z tym, że jest adoptowany.
    Odyn jest dobry, a Loki dostał to na co zasłużył.
   W sumie miałam napisać o tym więcej, ale uznałam, że ten temat mnie tylko jeszcze bardziej sfrustruje.

Gall Anonim


Cześć Mun, co u Ciebie słychać? Jak tam szkoła? 

   Lepiej od przeprowadzki. W cholerę dużo nauki, ale pozbywając się życia towarzyskiego, zainteresowań, spacerów, spania, gier komputerowych i ograniczając czas na prowadzenie blogów do minimum jakoś daję radę. 

16 paź 2014

Azazel


{link} Loki: To ty potrafisz być szczery?

   Każdy potrafi, nie każdy chce.


{link} Loki: Ale wiesz, że niedowiarki mają trudniej w życiu?

   Mam się przejąć zwykłym powiedzeniem?

12 paź 2014

Maggie Laufeyson


Do wszystkich: Czytaliście 50 twarzy Greya?

    Tą seksistowską książkę, która w błędy sposób przedstawia kulturę BDSM, która idealizuje i gloryfikuje znęcanie się fizyczne i psychiczne oraz gwałt, która pokazuje, że kobieta jest bez mężczyzny nikim i potrzebuje go do szczęścia oraz, że mężczyzna ma prawo ją zmieszać z błotem, jeśli podejmie ona własną decyzję albo zrobi coś co mu się nie spodoba, uczy kobiety, że mają obowiązek zawsze powiedzieć "tak", że nie mają prawa odmawiać mężczyźnie zbliżenia, a jakiekolwiek namawianie kobiety do stosunku przez mężczyznę, mimo iż kobieta wyraźnie wyraża swoją niechęć, jest seksowne i wyrazem miłości? Nie czytałam. 

   *Mun przeprasza za uniesienie, agresywnie unikając wspomnianej lektury*

Winter Soldier


Loki, co powiedziałbyś na małą współpracę? Hydra, o czym zapewne wiesz, przestała istnieć, a jestem typem osoby, która nie lubi nudy. Mógłbym Ci pomóc w wielu sprawach, poza tym myślę, że lepiej jest pracować z kimś z wolną wolą, a nie pod wpływem czarów (Tak; mówię tu o Hawkeye)

   Loki: Cóż... Twoja siła może i wywołuje wrażenie, ale czy aby na pewno potrzebuję twojej pomocy? Czy nie jesteś w końcu tym samym mężczyzną pokonany przez kilku "Superbohaterów" poszukiwanych listem gończym, których organizacja zaczęła rozpadać się na ich oczach?
   Muszę jednak przyznać, że udało ci się zwrócić na siebie moją uwagę. Lecz czy jest coś, co mógłbyś zrobić, aby mnie jeszcze sobą zainteresować i namówić do współdziałania?


   Mun: *Mun kładzie się na podłodze i płacze* Dziękuję. Kocham Cię. Przyjmij tą odpowiedź jako dar mojej wdzięczności i uznania i proszę Cię wróć. 

{Wiadomość od Mun}


   Gdy ktoś pisze opowiadanie: Była piękną kobietą. Miała duże, srebrne oczy, które mieniły się niczym księżyc w pełni na ciemnym, gwieździstym niebie. Jej brązowe włosy opadały na jej śnieżnobiałe ramiona, niczym fale słodkiej czekolady dodając tylko ciepła i uroku jej wizerunkowi. Jej ciało było szczupłe i zwinne. Niesamowite, że tak drobna osoba mogła wykazywać się na co dzień tak potężną siłą. Nie wspominając już o inteligencji równej doświadczeniu i wiedzy niejednego mędrca.

   Gdy Mun pisze opowiadanie: Była brunetką i nie lubiła rosołu.

Loki: Czy, gdybyś musiał, sprzymierzyłbyś się z 14-letnią telepatką, telekinetką i technopatką (w jednej osobie)?

    Nie i na szczęście nie muszę.



Loki: Czy masz kompleksy?


   Mun: Tak, ale się nie przyzna.

Loki: Lubisz biegać?

   Niekoniecznie jest to moje ulubione zajęcie.

Loki: Uprawiasz (uprawiałeś) jogging?

   Nie.

Loki: W Asgardzie są jakieś olimpiady? Brałeś w nich udział? Jak myślisz, poradził byś sobie w jakiejś dyscyplinie?

   Tak, są. Jednak Thor był zawsze większym entuzjastą sportów niż ja. Ja wolę brać udział w wydarzeniach, w których trzeba wysilić się intelektualnie.  


Dżapsta . ♥


Loki: Czy rozważałeś kiedykolwiek nakręcenie programu kucharskiego? Pytanie dość krępujące (może) jak dla ciebie, ale czy twoje...ehm... przyrodzenie zmienia się również z twoją zmianą w coś innego? Czy w postaci ludzkiej jest normalne czy... raczej nie?

   Nie, nie rozważałem nigdy nakręcenia programu kulinarnego i nie widzę powodu bym miał. A kwestia mojego przyrodzenia pozwolisz, że nie zostanie tutaj nigdy więcej poruszona. 

Gall Anonim


Loki: Zjesz zwłoki?

   Co? Nie. Oczywiście, że nie.

10 paź 2014


Wszyscy: Jaki macie wzrost?

   Loki: 193 cm.

   Sigyn: 167 cm.

   Mun: +/- 155 cm

Sygn i Mun: Loki, Thor - który na męża?
Loki: Sygn, Mun - która na żonę?
NIE ma odpowiedzi żaden, żadna lub nie wiem.

   Loki: Sigyn.

   Sigyn: Thor.

   Mun: Sigyn. Thor.

Blue Greyme


Mun: Zgaduję, że szkoła?

   Dom i szkoła. Tak.