.

.

26 gru 2015

Candy

 
Loki: Próbowałeś się kiedyś zabić? (pytanie z czystej ciekawości, żadna aluzja)
Sigyn: Ile masz rodzeństwa?
Mun: Jaką świąteczną potrawę lubisz najbardziej, a jaką najmniej?
Pozdrawiam, Candy.

   Loki: Wolałbym nie rozmawiać na ten temat. Zwłaszcza z kimś, kto tylko czeka na okazję bym się złamał.


   Sigyn: Mam siedem sióstr i dwóch braci - a przynajmniej istnienie tylu jest mi widome.

   Mun: Najmniej lubię kompot ze śliwek - jeśli miałabym określić jak pachnie Śmierć, to właśnie świątecznym kompotem ze śliwek. Najbardziej lubię grzybową i żur.
   PS. Loki cię nie nie lubi. A to już postęp.

Nameless

 
Loki, czy w Asgardzie macie jakieś instrumenty muzyczne, których nie ma nigdzie indziej, a jeśli tak to jak się nazywają i jak brzmią? A może są jakieś instrumenty podobne lub takie same, jak te w Midgardzie, ale inaczej się nazywają?

   Posiadamy takie same instrumenty jak na Midgardzie. Wynika to z tego, iż mieliśmy możliwość podróżować do waszego świata, tym samy wymieniając się wiedzą. Jeżeli czymś się różnią, to materiałami i wykonaniem.


21 gru 2015

Ala Najdek

Loki, Sigyn, Mun: Co myślicie o najnowszej premierze Gwiezdnych Wojen, i czy Loki zapoznał się z dalszymi częściami, odnosząc się do pytania (link)?

   Loki: Nie zwracam uwagi na takie sprawy...

   Sigyn: Mun jest bardzo podekscytowana, mimo iż nie skończyła jeszcze całej serii. Wydaje mi się, że seria spodobała się również Lokiemu, chociaż tego nie przyzna.

   Mun: Rozumiem ekscytację i mimo iż dopiero co oglądnęłam III część (i mam kolejne 3 przed sobą), to też do niej dołączam. Loki w końcu zrozumiał porównanie do Anakina. Obraził się, ale nie zaprzeczył wprost. 

Candy

Loki: Wiesz, że gdybyś nie poradził wtedy temu mrocznemu elfowi gdzie ma iść, Frigga prawdopodobnie by przeżyła?
Mun: Lubisz pierniki?
Sigyn: Co wolisz: ogień, czy lód?

   Mun: Nie. Nie jest mi po nich niedobrze, czy cuś, ale jeśli mam do wyboru nie zjeść, to nie zjem.

   Sigyn: Ogień, jestem przyzwyczajona do ciepła.

   Loki:


   Mun: No i popatrz, Candy, co zrobiłaś.

[Wiadomość od Mun]

   Nie ma to jak, hehe, brak internetu i przedświąteczna depresja, hehe. 

12 gru 2015

Ala Najdek

 
Loki, Sigyn, Mun: Wasze ulubione święto? Loki, jeśli żadnych nie lubisz, to wymyśl takie, które byś lubił.

   Loki: Noc Świętojańska, oczywiście.


   Sigyn: Boże Narodzenie - jest to radosny okres. 

   Mun: Brzmię pewnie jak Grinch, ale nigdy nie poświęcam uwagi świętom większej, niż się ode mnie wymaga.

Ala Najdek

Loki, Sigyn, Mun: Co myślicie o dostawaniu i dawaniu prezentów, nie tylko z okazji świąt?

   Loki: Nie mam nic przeciwko dostawaniu prezentów. 

   Sigyn: Uważam, że sprawianie innym radości daje największą satysfakcję, więc lubię dawać prezenty - tylko jeśli prezent jest trafiony i podarowany w odpowiednim czasie. Nie chciałabym podarować bombonierki pełnej czekoladek komuś, kto nie lubi słodyczy. 

   Mun: Raczej mnie mam zdania. Jak ktoś chce dawać czy dostawać prezenty, to w porządku. Mnie  to jakoś nie kręci. 

Nameless

 
Cześć wszystkim!
Mun: Bardzo fajny ten świąteczny wystrój bloga. :) Nie wiem, jak wygląda na komputerze, ale na tablecie bardzo ładnie (choć trochę utrudnia pisanie komentarzy).
Wszyscy: FMK: pozostałe osoby odpowiadające na pytania na blogu (np. Mun: Loki, Sigyn). Do tego dobieracie sobie jakąkolwiek osobę.
Loki: [link] Z przykrością stwierdzam, że masz rację.
Sigyn: Powiedz mi, jak sobie radzisz z emocjami, gdy Loki cię denerwuje? Bo mam taki tyci, tyciusieńki problem z panowaniem nad sobą i nie wiem jak sobie poradzić. :/
Jeśli którekolwiek z zadanych przeze mnie pytań już kiedyś wystąpiło, możecie je zignorować.

   Mun: Dziękuję! Podniosłam trochę światełka i zmniejszanie "powiększenia" do 90% (w zależności od przeglądarki) też powinno pomóc. Jeśli jednak dalej będą jakieś problemy, to nie zawahaj się mnie o tym powiadomić.
   Co do FMK - Poślubiłabym Sigyn i zabiła Lokiego. I w sumie jest zbyt wiele osób, z którymi mogłabym iść w tango, żeby się zdecydować na jedną.

   Loki: Poślubiłbym Sigyn i zabiłbym Mun. Przespałbym się również z Sigyn. 

   Sigyn: Zabiłabym Lokiego, spędziłabym noc... być może z kimś z Avengersów i poślubiłabym Mun.
   Loki bardzo rzadko jest denerwujący, przynajmniej wobec mnie. Wie kiedy ma się trzymać na dystans. Jeśli już mnie denerwuje, to wtedy, kiedy sprawdza jak daleko może się posunąć i gdzie moja cierpliwość ma swoje granice. Więc kiedy już Loki działa mi na nerwy, to zawsze myślę o tym, że zaraz przestanie i robi to specjalnie by uzyskać ode mnie reakcję. Choć z drugiej strony jestem z natury cierpliwą osobą.
   Każdy człowiek jest inny i każdy inaczej radzi sobie z emocjami i panowaniem nad nimi. Najłatwiej byłoby dla mnie powiedzieć, aby unikać sytuacji, które cię stresują - co i tak często jest niemożliwie. Czasami po prostu też trzeba wyrzucić z siebie gniew.
   Jedyne co mogę ci polecić, to skupiać się na tym, co działa na ciebie w przeciwny sposób niż to, co cię denerwuje - niektórzy ćwiczą, inni słuchają muzyki. W niektórych sytuacjach musisz się również zastanowić, czy bycie złym coś zmieni? Czy jest sens by się denerwować? Czy poczujesz się przez to gorzej, czy lepiej? Trzeba zacząć myśleć - zajmujesz się czymś innym i używasz ciągle obecnej logiki przeciwko emocjom, które są sporadyczne. 


   Nie jestem dobrym psychologiem, lecz mam nadzieję, że byłam w stanie choć trochę ci pomóc. Jeśli nie, to życzę ci, znalezienia pomocy gdzieś indziej.

7 gru 2015

Sigyn i Loki: Czy jeśli któreś z was mogłoby cofnąć się w czasie, to związalibyście się ze sobą drugi raz?

   Loki: Nie jesteśmy parą... przynajmniej na razie.

Yśka

 
Trójca: Co chcielibyście dostać na święta?

   Loki: Nie obchodzę świąt.


   Sigyn: Liczy się gest, ale lubię dostawać rzeczy niekoniecznie praktyczne, ale przypominające mi o danej osobie.

   Mun: $$$

Ala Najdek

 
Loki, Sigyn, Mun: Wasz ulubiony cytat i dlaczego. Miłego weekendu!

   Loki: [x] Ponieważ w dwóch słowach zawarto całą prawdę o społeczeństwie - bez względu na to, który świat weźmiesz pod uwagę. Nikt nie potrafi być szczery, czy to z innymi, czy ze samym sobą.

   Sigyn: Do dzisiaj pamiętam co powiedziała mi moja matka: "nie można przez cały czas wygrywać, gdyż nie doznając nigdy tragedii, jest się najbardziej nieszczęśliwym". Zawsze miałam wrażenie, że urodziłam z wrodzonym pechem mimo swojego imienia - jednak nauczyło mnie to doceniać najmniejsze dobre rzeczy w życiu. 

   Mun: Trudno podać mi jeden cytat ale proszę rozważyć książki Jonathana Carrolla. 

Ala Najdek

 
Loki, Sigyn, Mun: Czy jest coś o czym marzycie, lub coś na co czekacie?

   Loki: Tak. Czekam aż Sigyn podejmie decyzję.


   Sigyn: Marzę o tym by Loki zmądrzał. 


   Mun: Czekam na pieniądze. Nie wiem skąd. Po prostu lubię mieć pieniądze. Dużo.

29 lis 2015

Ala Najdek

Loki, Sigyn, Mun: Gra Fuck, Marry, Kill, z Hermioną, Harrym i Ronem?
Pozdrawiam!

   Loki: Z Kim?

   Sigyn: Zabiłabym Harry'ego, ponieważ mógłby zmartwychwstać. Poślubiłabym Hermionę i spędziłabym noc z Ronem.

   Mun: Zabić Harry'ego, poślubić Rona i przespałabym się z Hermioną ( ͡° ͜ʖ ͡°).

26 lis 2015

Ala Najdek

Loki, Sigyn, Mun: Powoli, można zacząć czuć świąteczną atmosfer (szczególnie w sklepach). W jaki sposób spędzacie święta? Co o nich myślicie? Co czujecie? Czy na coś czekacie?

   Loki: Nie interesują mnie midgardzkie religijne święta. Sigyn jest większą entuzjastką, z jakiegoś powodu kupowanie ludziom niepraktycznych rzeczy wprawia ją w świetny nastrój.

   Sigyn: Lubię je, choć nie mają dla mnie większego znaczenia i ich nie obchodzę. Jednak zawsze składam swoim midgardzkim znajomym życzenia i czasem kupuję prezenty.

   Mun: Spędzam je z rodziną przy kolacji, czekając na koniec.

25 lis 2015

Joanna Pikosz

Loki, czy oglądałeś kiedyś Gwiezdne Wojny? Jeśli tak, to która część ci się najbardziej podoba i który bohater jest twoim ulubieńcem?

   Widziałem tylko dwie pierwsze części i to pod przymusem Mun, więc nie mam ulubionej części. Przynajmniej na razie. Jednak jeśli mam wybrać postać, która najbardziej przypadła mi do gustu, byłby to Anakin Skywalker, co z jakieś powodu bardzo bawi Mun. 


Yśka

 
Trójca: Jakie posiadacie talenty? Chodzi mi o coś związanego z bardziej... ziemskimi rzeczami.

   Loki: Potrafię mówić w każdym języku oraz znam się na strategii. Od czasu do czasu lubię też gotować.  

   Sigyn: Matka zawsze zmuszała mnie do gry na skrzypcach. Ostatecznie się do nich przekonałam, ale nie gram często.

   Mun: Jakie talenty? :-) A tak serio to nie wiem, zależy jak ktoś zdefiniuje "talent". Rysuję i piszę oraz zajmuję się grafiką. Podobno potrafię bardzo dobrze interpretować wiersze (tyle wygrać).
<< Nadal zdezorientowana rozglądałam się po bardzo czystym i uporządkowanym pokoju, w którym siedziałam. Drgnęłam kiedy kobieta podała mi kubek ciepłej herbaty.
- Przepraszam, nie zauważyłam cię - mruknęłam smutnie.
Owa osoba usiadła obok mnie, a ja odpłynęłam gdzieś znowu. Czułam się, krótko mówiąc, obco. Nie mogłam się zbyt długo skupiać na jednej czynności więc po chwili szybko obróciłam głowę i zaczęłam przyglądać się nieznajomej.
- Kim jesteś? - zapytałam się jej z pewną ironią.
- Chyba powinnam o to samo zapytać ciebie...? - odparła, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Otarłam je dynamicznym ruchem ręki i skuliłam się na sofie, na której siedziałam... 

(No kochani, proszę o ciąg dalszy!)

   Sigyn czuła się niekomfortowo. Minęło kilka lat odkąd mieszkała w Wanahaimie i musiała gościć obcych sobie ludzi.
   Przez chwilę myślała, że dziewczyna miała wypadek przy czym ucierpiała jej głowa, co wyjaśniało by jej zagubienie i chwilowo nieprzytomną postawę. Sigyn nie mogła doszukać się jednak na jej ciele żadnego zranienia. Poza jej aktualnym stanem emocjonalnym, z dziewczyną wszystko było w porządku. 
   Sigyn westchnęła i skrzyżowała ręce na piersi. Doprawdy, był to zły dzień na zajmowanie się rozpaczającymi i kompletnie jej obcymi ludźmi.
   - Możesz nazywać mnie... Sara, ale nie będę w stanie ci pomóc jeśli nie powiesz mi kim ty jesteś i co ci się przytrafiło. Jesteś pewna, że nie wolisz iść na policję albo do kogoś, kogo znasz? 

Joanna Pikosz

 
Sigyn, podobno każdy ma choć jedną zaletę. Jaką według ciebie zaletę ma Loki? Do tej pory opisywałaś go w samych negatywach.

   Jestem pewna, że musiałam choć raz powiedzieć o nim coś pozytywnego...


   Cóż, nie da się ukryć, że jest przystojny i, jeśli tylko chce, potrafi być czarujący. Do tego spotkałam niewiele osób, które miałyby takie zdolności magiczne jak on. 
   Przyznam też, że mimo wielu błędów jakie popełnił w życiu, na pewno nie można zarzucić mu tego, że był złym ojcem. 

17 lis 2015

Joanna Pikosz

 
 Loki, uczyłeś się kiedyś jak się oblicza zasadę prawdopodobieństwa?

   Loki: Oczywiście. Ile razy już wspominałem, że zapewniono mi porządną edukację?

   Mun: Zabawnie się składa, dzisiaj miałam wprowadzenie. Dział ani trochę mi się nie uśmiecha. 

14 lis 2015

Joanna Pikosz

 
Loki, gdybyś mógł wybrać dowolny posiłek, jaki chciałbyś zjeść przed śmiercią, to co by to było?

   Ciasto z miodem i jabłkami - moja matka często je robiła, gdy byłem młodszy. Nie jest to bardzo wyrafinowane danie, ale przywraca wspomnienia. Wiem, że nie dane mi będzie ją spotkać w zaświatach, więc chciałbym ją chociaż pamiętać, jak w tamte dni, gdy zasiadaliśmy w ogrodzie, sami, wciąż z wypiekami na twarzy od ciepłego pieca i zapachem ciasta unoszącym się między nami. 
   Oczywiście jest to niemożliwe i powinienem przestać wygadywać brednie. 


12 lis 2015

Joanna Pikosz

Loki i Sigyn: Macie jakieś fobie?

   Często boję się podejmować decyzję. Zwłaszcza te ważne. Mimo mojej miłości do Theorica nie potrafiłam zgodzić się na ślub, dopóki moja matka nie zainterweniowała. 
   Loki nie lubi być dotykany, zwłaszcza przez obcych. Przynajmniej tyle zauważyłam. Nie wiem jak wyglądają jego... bliższe kontakty.


Loki, Sigyn, Mun: Każdy z was, ile ma lat? Pozdrawiam.

   Loki: Ponad cztery tysiące.

   Sigyn: Ponad półtora tysiąca.

   Mun: 80 18.

Joanna Pikosz

Sigyn, jaki dowcip na Prima Aprilis najchętniej byś zrobiła Lokiemu? Może być naprawdę wredny.

   Szczerze powiedziawszy, mam już pewien pomysł. Jednakże Loki jest w stanie zobaczyć wszystkie odpowiedzi, więc obawiam się, że musi to pozostać tajemnicą.


Ala Najdek

 
Loki, czy masz może ulubiony film? Komedia albo jakiś film z przesłaniem?
Pozdrawiam Ala Najdek

   Ex Machina, Anonymous,  The Riot Club... Być może Kręgosłup Diabła. Oraz Pride, jeśli mówimy o tych bardziej optymistycznych. Nie jestem teraz w stanie przypomnieć sobie wielu filmów... Spodobał mi się również Sherlock, Hannibal i Penny Dreadful, jeśli interesują cię również seriale. 


Nie za bardzo wiedziałam, gdzie aktualnie się znajduję... Kręciło mi się w głowie, więc zataczając się podeszłam do najbliższego domku. Zapukałam, a drzwi otworzyła mi pewna dziewczyna.
- Co ja tu robię? - mruknęłam nagle odzyskując świadomość.

Witaj, Mun, witajcie, Loki i Sygin! To co? Odpowiecie na moje dosyć dziwne opko (czy jakby to tam nazwać)?
Pozdrawiam!

   Mun: Roleplaying? Jak najbardziej tak. 

   Sigyn nikogo się nie spodziewała w środku tygodnia. Bardzo rzadko witała u niej nawet poczta. Kiedy jednak ktoś się zjawiał, był to najczęściej uparty mężczyzna, którego żałowała, że kiedykolwiek poznała. Jakże wielkie było jej zdziwienie, kiedy przywitała ją obecność obcej osoby. A jeszcze bardziej zaskoczył ją fakt, że nawet dziewczyna, stojąca przed jej progiem i przez chwilę wyglądająca na dość zdezorientowaną, sama nie wiedziała, w jakim interesie przyszła. Być może to jeden z tych midgardzkich żartów?
"Mogę w czymś pomóc?"

Martyna Kenobi

 
Loki, co byś zrobił gdyby jakaś Midgardianka podeszła do Ciebie i powiedziała, że cię kocha? 
I czy można tu prowadzić z Tobą roleplay?

   Loki: ... Podziękowałbym?

 
   Mun: Tak. Głupia ja, zapomniałam to uwzględnić, gdy poprawiałam regulamin.

Joanna Pikosz

 
Loki, jaki z naszych ziemskich sportów ekstremalnych najchętniej byś uprawiał i dlaczego? Nie przyjmuję odpowiedzi "żaden".

   Kiedyś pomyślałem przez chwilę o skokach spadochronowych, ale z oczywistych powodów zrezygnowałem.  


Nila

Cześć! Wcześniej zadane było pytanie z typu FMK, chyba przez anonima... Moje pytanie odnosi się do tamtego. Dlaczego wybraliście akurat te osoby? Niby wydaje się to oczywiste, ale chciałabym usłyszeć to od was. Czyli np. Loki, dlaczego poślubiłbyś Rogersa itp.?
PS pozdrowienia dla Kolejnego Człowieka!
Nila

   Loki: Zabiłbym Thora, bo sprawia wiele problemów. Tony jest do mnie zbyt podobny i z doświadczenia wiem, że nie nadaję się do małżeństw, gdzie ktoś ma równie silną osobowość co ja.

   Sigyn: Znam dobrze Thora, może nawet lepiej niż Lokiego. Bruce natomiast jest bardzo miły i słodki. Zabiłabym Lokiego, gdyż i z tego pewnie udałoby mu się uciec.

   Loki: Wciąż jesteś na mnie zła za to co zrobiłem podczas konfliktu z Dökkálfar?

   Sigyn: I za to, co zrobiłeś, gdy Thor był na wygnaniu. Oraz za wydarzenia w Nowym Jorku.


30 paź 2015

Loki: Kawa czy herbata? Pozdrawiam

   Herbata, wydaje mi się bardziej aromatyczna oraz lepsza w smaku. 

Joanna Pikosz

 
Loki i Sigyn: jakie jest wasze największe, szalone marzenie? Chodzi mi o jedne z tych marzeń co są niemal niemożliwe do spełnienia, każdy chyba takie ma.

   Loki: Och, sam nie wiem... Być wszechwiedzącym?


   Sigyn: Przywrócić Theorica do życia.

Joanna Pikosz

Mun, mówiłaś kiedyś, że twój e-mail jest ogólnodostępny, ale nie mogę go znaleźć. Możesz mi go podać?
I czy mogłabyś poprawić w poście mojego przedmówcy moje nazwisko, gdy będziesz pisać dla niego odpowiedź? Są tam zrobione chyba wszystkie możliwe błędy, strasznie mnie to wnerwia.

os.weronika.am@gmail.com - mail znajduje się na sidebarze na głównym blogu. Błąd również został poprawiony.

28 paź 2015

CeLothWen

 
Loki: Joanna Pikosz już się zgłosiła do ciebie po pracę, więc ja z radością oznajmię, że kolejny fragment podłogi może być czysty dzięki mnie. Mam nadzieję, że pozwolisz... kłaniam się nisko, CeLothWen.

   Czasami jest mi przykro, gdy widzę jak daleko sięgają wasze ambicje.


Joanna Pikosz

 
Loki, czy ożeniłbyś się ze śmiertelniczką, jeśli miałoby to pomóc ci w osiągnięciu upragnionego celu?

   Nie. Małżeństwo z takiego powodu byłoby zbędne i problematyczne.

Loki, jaka była najmądrzejsza rzecz jaką usłyszałeś z ust śmiertelnika? Pozdrawiam i kłaniam się nisko.

   Wszyscy kłamią.


Joanna Pikosz

 
Loki, Sigyn i Mun: podajcie po pięć przymiotników, jakimi określilibyście siebie i pozostałą dwójkę.

   Loki: Jestem sprytny, charyzmatyczny, uzdolniony, przystojny oraz interesujący. Sigyn jest urodziwa, radosna - i bywa wtedy bardzo głośna, uparta i ordynarna po ojcu. Natomiast Mun... Brak mi słów.

   Sigyn: Jestem porządna, po matce, kulturalna i spokojna. Staram się też być miła i pomocna. Loki jest kłamliwy, arogancki i zbyt pewny siebie oraz egocentryczny. Och, no i złośliwy. Mun trudno opisać w pięciu przymiotnikach. Na pewno jest bardzo namiętna, kiedy coś ją zainteresuje.

   Mun: Jestem leniwa, brudna i głodna. Loki jest taki jak opisała go Sigyn, kiedy Sigyn jest taka jak opisał ją Loki.
Loki FMK: Steve Rogers, Tony Stark, Thor
Sigyn FMK: Loki, Thor, Bruce (jeśli go poznałaś)

   Loki: Przespać się ze Starkiem, poślubić Rogersa, zabić Thora.

   Sigyn: Spędziłabym noc z Brucem, poślubiłabym Thora i zabiła Lokiego.

   Loki: Nie musisz być taka szorstka...

Joanna Pikosz

 
Loki, ile u ciebie bym mogła zarabiać na tym "szorowaniu podłogi", które mi proponujesz? Niech Heimdall uruchomi Bifrost i mnie do ciebie przetransportuje. Będę się przykładać do obowiązków.

   Nie rozkażę Heimadllowi uruchomić Bifröst, tylko po to by móc przyjąć pomoc domową do swojego pałacu. 


   Twoja pensja byłaby natomiast adekwatna do wysiłku jaki włożyłabyś w swoją pracę. A jako że szorowanie podłogi nie jest trudne, no cóż...