Jesteś w kimś Zakochany?
Nie ukrywam, że jako młody chłopak byłem zauroczony wiele razy. Ale tylko dwie osoby były dla mnie rzeczywiście ważne. Z jedną osobą nigdy nie łączyło mnie nic prócz przyjaźni i "przyjacielskiego obcowania". Z drugą byłem w stabilnym związku przez długi okres czasu i choć nie jesteśmy już ze sobą, to wciąż utrzymujemy kontakt i darzę ją platoniczną sympatią. Ale ogółem rzecz biorąc to nie, nie jestem zakochany. Nie mam z resztą czasu na miłość i byłaby teraz dla mnie tylko zbędnym obciążeniem.
W stabilnym związku przez długi okres czasu? A któż to miał takie szczęście, by być z najwspanialszą osobą wszechświata? <3. Obciążeniem? Ja sądzę odrobinę inaczej. W obecnej sytuacji osoba, którą darzyłbyś z wzajemnością sympatią, MIŁOŚCIĄ, bardzo by pomogła. Wsparcie i pomoc. Tego właśnie potrzebujesz, zwłaszcza teraz, gdy większość uważa Cię za bezdusznego złoczyńcę. Zaznałbyś prawdziwego szczęścia, gdyby u Twojego boku w tej sytuacji kroczyła Twoja miłość <3. Powiedz, czy nie ma takiej kobiety, u boku której czujesz się naprawdę szczęśliwy, nie przejmujesz się już niczym innym, a Twój umysł przy niej oczyszczony jest kompletnie z zamartwień i złych myśli?
OdpowiedzUsuń