Loki: Raz usłyszałam smutną historie o małym chłopcu, który przez całe życie chciał być królem. Na drodze stanął mu jego starszy brat. Kiedy już osiągnęli wiek godny podjęcia tronu, ojciec ich wybrał starszego brata na króla. Młodszy brat załamał się, ale ukrywał to i udawał, że się cieszy razem ze swoim bratem. Jeszcze tego samego dnia odkrył prawdę, o wszystkim. Nie był tym kim mu się wydawało. Był potworem, którym straszyło się dzieci w nocy. Ojciec zapadł w bardzo ciężki sen, a starszy brat został wygnany. Chłopiec cieszył się, że może być królem chociaż wiedział, że długo to nie potrwa. Kiedy jego brat wrócił z wygnania zaczęli walczyć. Chłopiec niestety przegrał i zapragnął zemsty.Zaatakował jedno miasto i prawie udało mu się obrócić je w pył, ale na drodze stanęło mu sześć super bohaterów, w tym jego brat. Przegrał wojnę i jego starszy brat zabrał go do więzienia.Pewnego dnia starszy brat, pofatygował się do chłopca poprosić go o pomoc. Chciał aby zabrał go do innego świata żeby uratować swoją ukochaną, ale na drodze stanął mu ojciec i wojna odgrywająca się właśnie o to co miała ta dziewczyna. Chłopiec knując już plan zgodził się. Zaczęli uciekać, a za tym idzie, że i strażnicy i wrogowie którzy wypowiedzieli wojnę zaczęli ich gonić. Uciekli do innego świata, gdzie chcieli pomóc wybrance brata. Chłopiec w pewnym momencie zaczął się bić ze swoim bratem przed oczami króla wrogich sił. Okazało się to tylko "teatrzykiem" dla wroga, który zabrał kobiecie to czego chciał od samego początku. Bracia zaczęli walczyć z wrogiem i chłopiec... zginą. Wojna się skończyła, starszy brat był z ukochaną, ich świat był bezpieczny. Chłopiec w tym czasie siedział na tronie, w "przebraniu" swojego ojca i władał światem.
Mun: Jak śmiecie mi to robić i zmuszać mnie, bym przeżywała to wszystko od początku?
Loki: Sam nie wiem, mnie momentami jakoś bawi ta historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz