.

.

7 paź 2015

Joanna Pikosz

  
Loki, na wstępie chcę ci podziękować, że odpowiedziałeś już na jedno z moich pytań. Bardzo mi to poprawiło humor, jako że jestem twoją wielką fanką (podoba mi się twój sposób myślenia, jest bardzo zbliżony do mojego). Jednak z powodu mojej fascynacji tobą mam mały problem i może mi coś poradzisz. Mój chłopak jest bardzo zazdrosny i obraża się, gdy tylko coś o tobie wspomnę. Ciągle mi sugeruje, że mam go zostawić i związać się z tobą (a sam jest sobie winny, to dzięki niemu dowiedziałam się o twoim istnieniu). Co mam mu powiedzieć, żeby przestał wygadywać te bzdury? Nie musi cię lubić, ale niech mi chociaż pozwoli cię podziwiać z daleka. Jako mężczyzna powinieneś rozumieć męską logikę, poradź coś.

   Zacznijmy może od tego, że nie jestem zainteresowany śmiertelnikami, oraz że zamieszkujemy kompletnie inne światy. A więc powód do jego zazdrości jest kompletnie absurdalny. Po drugie, ludzie nie zostali stworzeni do monogamicznych związków - jest to sprzeczne z waszą biologią -, więc nie ma w tym nic dziwnego, że podoba ci się więcej niż jedna osoba.
   Można pozostać wiernym, równocześnie podziwiając kogoś innego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz