{Nominacja od Fallen}

   

   Czwarta nominacja (za nic nierobienie), tym razem od Fallen! Oczywiście niezmiernie ci dziękuję, ślę miłość, uściski i tęcze!

   1. Lubisz mojego bloga?

   Niestety nie czytam. :( Z chęcią zajrzałabym na blogi wszystkich swoich obserwatorów, ale kompletnie nie mam na to czasu.

   2. Twoja ulubiona książka?

   Mam dużo ulubionych książek. Może wybiorę Harry'ego Pottera, gdyż czytano mi go od dzieciństwa i mam bzika na jego punkcie. No i książki Carlosa Ruiza Zafona, za jego sadystyczne podejście do bohaterów i uśmiercanie ich przy pierwszej lepszej okazji z czego czerpię wielką inspirację.

   3. Co sądzisz o okaleczaniu się?

   Sądzę, że nie ma w tym nic pięknego, poetyckiego czy romantycznego. Osoby, które mają problemy powinny poszukać kogoś zaufanego, choćby anonimowo, aby mieć w kimś oparcie (bo to jest najważniejsze) i uczyć się doceniać siebie, natomiast osoby, które to promują (poprzez jednoznaczne wpisy, blogi m.in. na tumblrze czy zdjęcia) powinny spłonąć w najczarniejszych czeluściach piekła, koniec. 

   4. Twoja ulubiona piosenka?

   Silent Hill: Shattered Memories - Acceptance, w tym momencie. Oraz Silent Hill 4 - Cradel of Forest.

   5. Czy pamiętasz swoje sny?

   Nie wszystkie, rzadko. Ale jak już jakiś zapamiętam, to przez całe życie. 

   6. Kto jest Twoim idolem?

   Nie mam.

   7. Jakiej muzyki słuchasz?

   Wkleję tu odpowiedź z ostatniej nominacji, gdyż mój gust muzyczny się nie zmienił.

Nie słucham zespołami, bo nie lubię się ograniczać w kwestii muzyki. Jestem wierna Florence + the Machine, Marilynowi Mansonowi, Emilie Autumn, Linkin Parkowi jak i muzyce z filmów i gier, i polecę tutaj szybciutko soundracki z Silent Hilla (filmy jak i gry), Alice: Madness Returns, Jane Eyre (2011), Anny Kareniny(2012), The Girl with the Dragon Tattoo, The Rocky Horror Picture Show czySweeney Todd, a także kompozytorów Hansa Zimmera oraz Akirę Yamaokę - wymienone wyżej soundtracki świetnie nadają się do pisania, a znaleźć tam można coś do pisania grozy, dramatu, akcji czy romansu (podaję tego tyle m. in. bo wiem, że wielu z was również prowadzi blogi i może potrzebuje inspiracji). Ale w moim folderze z muzyką znajdzie się również Dido, czy Britney Spears (czujecie to, prawda? Remix Silent Hilla z Britney? Hhuehuehue).

   8. Lubisz czytać opowiadania?

   Owszem. :) Czasami wydają mi się nawet ciekawsze niż pomysły twórców filmu/książki/gry. Czytam najczęściej po angielsku, jeśli w ogóle mam czas by czytać.

   9. Jak się czujesz? 

   Niepisana zasada numer dwa - nie pytamy jak się czuję. Zawszę chcę dźgnąć kogoś w plecy i zjeść naraz kurczaka z KFC oraz lody czekoladowe. Nie ma niczego pomiędzy. 

   10. Jaki jest Twój ulubiony gatunek literacki? 

   Jak coś jest dobre i doprowadzi mnie do takiego stanu, że wieczorami nie będę mogła zasnąć i przeczytam 9349742709 fanfików na ten temat na raz, to przeczytam bez względu na gatunek. Ale lubię głównie fantasy.

   11. Jesteś za, czy przeciw aborcji?

   Uważam, że nie każda kobieta nadaje się do bycia matką (z tego miejsca macha do swojej mamy i pozdrawia ją gorąco - spłoń) i w zależności co udźwignie bardziej - fakt rozłąki z dzieckiem bądź to, że je usunęła to powinna postąpić w zgodzie ze sobą. Niektóre kobiety usuną "dziecko" lekką ręką bo, tak jak ja, uważają, że nie jest jeszcze na tyle rozwinięte, aby zaliczać je nawet do istnienia jakim jest dziecko (oczywiście to też zależy od poziomu rozwoju płodu) - powody mogą być różne dlaczego chcą usunąć, w każdym wypadku powinny mieć do tego prawo. Inne zaś, nie mogły by się pogodzić z tym, że "odebrały komuś życie" i wolą mieć świadomość, iż ich dziecko, choć nie z nimi, to żyje gdzieś zdrowe i szczęśliwe. Takie kobiety nie powinny się nawet zmuszać do usunięcia dziecka, jeśli wiedzą, że sobie z tym nie poradzą bo to bardzo poważna decyzja. Uf, strasznie się rozpisałam, przepraszam. 

   Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru i jeśli postanowi nie usuwać ciąży, to odpowiednie instytucje, powinny udzielić jej pomocy, jeśli zachodzi taka potrzeba, gdyż jednym z powodów usuwania ciąży jest brak jakiegokolwiek wsparcia, głównie finansowego. 

   W ogóle nie pytajcie mnie o takie poważne tematy, bo albo za dużo piszę, albo w ogóle nie wiem co odpowiedzieć.