Loki, (dziewczyny też mogą pomóc) piszę z prośbą o radę. Moi rodzice (których bardzo kocham) pokłócili się o nieistotną rzecz, no i teraz wszystko przekłada się na mnie. Nie wiem co mam robić. Starałam się być miła i nadal fala gniewu. Nie wiem czy mam jakoś reagować. Co byście zrobili na moim miejscu?
Zaproś ich do salonu, kuchni, gdziekolwiek gdzie możecie w tróję usiąść i powiedz im w prost, że ich problemy nie są twoimi, że skoro nie potrafią załatwić między sobą tego jak dorośli, to tym bardziej nie powinni przekładać tego na dziecko. Skoro ich kochasz, to na pewno i szanujesz i również oczekujesz tego szacunku od nich.
Skoro bycie miłym nie pomogło, to może trzeba być w końcu stanowczym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz