Nie. Źle mnie zrozumieliście. Nie kocham swojej rodziny. Kocham fikcyjne postacie. Wszyscy umierają w "Pile". Źle mi, bo ich kocham, a nie żyją. Ale dziękuję za kondolencje, dobrze wiedzieć, że mam jakieś wsparcie w tych trudnych chwilach.
EDIT: Naprawdę przepraszam, ale nie sądziłam, że ktoś odbierze to dosłownie. Gdyby ktoś naprawdę mi umarł, to w ogóle bym o tym nie wspomniała. Moja rodzina miewa się dobrze, nie martwcie się.
EDIT: Naprawdę przepraszam, ale nie sądziłam, że ktoś odbierze to dosłownie. Gdyby ktoś naprawdę mi umarł, to w ogóle bym o tym nie wspomniała. Moja rodzina miewa się dobrze, nie martwcie się.
Mun jesteś zuaaaa :D A ja się tu zamartwiałam, że na blogerka padnie XD
OdpowiedzUsuńJa bardzo proszę następnym razem pisać jaśniej!!!!! xD Popieram, jesteś zua! :)
OdpowiedzUsuń