.

.

10 gru 2013

Fioletowy Piernik



*wgapia się w monitor, wgapia się, wgapia się i zaczyna przeklinać po polsku, angielsku i francusku*
… cholernyjasnykurzyzakichany komputer! Skasował mi wypowiedź o 20 linijkach, zamorduję! *dyszy* No, nie najlepszy początek, ale jednak.
Mun: super pomysł na bloga, uwielbiam czytać jak postać fikcyjna zmaga się ze stwórcą (poniekąd) *sadystka* Masz ode mnie plusa wielkości Jokerowskiej. No, dzięki tobie nie mam ochotę na widok Lokiego ponownie wcielić się w Jokera i z szerokim uśmiechem strzelić najpierw w ekran, a potem mój łeb.

Loki: Skąd się wzięła ta twoja nienawiść do Odyna? Jest spowodowana jego zachowaniem, charakterem czy wszystkim? (Mi on osobiście przypomina Killer Mikołaja z horroru, przeraża mnie.) Czy kiedykolwiek nawiedzały cię realistyczne koszmary, np. budzisz się, a na moskitierze nad łóżkiem wszędzie widzisz krew i dwa wierne psy które znasz od dawna wyglądają jak zaszlachtowane, ty zaczynasz wrzeszczeć, a potem wszyscy mają do ciebie pretensje, że nie mogli spać w nocy? (Nie, nie mam problemów z psychiką… no przynajmniej zdiagnozowanych) Wiesz, w sensie realnych, przez które naprawdę się bałeś. Byłbyś w stanie uderzyć kogoś kogo znasz od dajmy na to 3-7 lat gdyby wbił ci sztylet w plecy? No właśnie, oprócz Odyna ktoś jeszcze wbił ci sztylet w plecy? (Nie oglądałam najnowszego filmu z Thorem, so mogę o czymś nie wiedzieć.) Właśnie *notuje w pamięci: przestań mówić "właśnie" tępa idiotko* jak się czujesz z tym, że jest tyle filmów i seriali z Thorem, a z tobą tak mało? Jesteś zazdrosny? Odchodząc od tematu, myślisz, że osoba która jechała tramwajem ze sztuczną krwią na twarzy, potem umalowana na lalkę z Piły, a potem miała robioną sesję zdjęciową jako Joker/Mim i nazwała swojego chomika Joker ma problemy psychiczne? Dlaczego nie lubiłeś przyjaciół Thora? (I dlaczego do cholery przypominasz mnie, mogę wiedzieć? Kradniesz mi osobowość, złodzieju i przestań iść bez twarzy jak Slender w lewym górnym rogu mojego ekranu po dostanę psychozy.) Czy jakby jakaś rozwrzeszczana fanka podbiegła do ciebie na ulicy i poprosiła, żebyś ją pocałował zrobiłbyś to? Czy gdyby to był warunek wolności, poszedłbyś na randkę z Jokerem? Co myślisz właśnie o ludziach/istotach typu Piła, Joker i kot z Cheshire? (Nie, to wcale nie są osoby/postacie które podziwiam…) Wolisz muzykę waszą, boską (chryste) czy naszą, ziemską? W ogóle polecam Don Omara i jego piosenki: Conteo, Bandoleros i Danza Kuduro. (Tak, fanka Fast&Furious) i Gabriela Shadida - Time Will Remember Us. Po za tym, współczuję ci odrobinkę, tak w jednej tysięcznej, bo osobiście lubię sprawiać ludziom ból, kiedy nie wpadam na drzewa, i samochody, i drzwi, i gałęzie, i fotele, i innych ludzi… muszę popracować nad spostrzegawczością.
Czy ktoś kiedyś kto mieszkał niedaleko ciebie umarł, a ty czułeś się dziwnie wiedząc, że wisi ci to, czy umarł czy nie, podczas gdy on należał do twojej rodziny? I czy los kogoś z twojej rodziny jest ci obojętny (nie licząc Odyna)? No i czy miałeś kiedyś zwierzę które bardziej lubiłeś od członków twojej rodziny? Uciekasz od rzeczywistości? Dobra, bo za dużo tych pytań/niepytań.
Pozdrawiam,
Fioletowy Piernik (niepytaćskądnickjestonzwiązanyzhalucynacjamichorobowymi)

   Mun: Dziękuję!

   Loki: Odyn to głupiec. Oszukał mnie - podawał się za kogoś kim nie jest. Nie jest również dobrym władcą, nigdy nie będzie. Jest wiele powodów dla których go nienawidzę. Zbyt wiele.
   Miewam koszmary, jak każdy. Nie pamiętam jednak bym kiedyś budził się w środku nocy z krzykiem.
   Tak, byłbym w stanie nawet zabić kogoś, kto wbiłby mi nóż w plecy, dlatego nikomu nie ufam. W sumie to nigdy nikomu nie ufałem na tyle, by mógłby to zrobić. 
   Nie czuję się również zazdrosny o filmy z Thorem w roli głównej. Im rzadziej się w nich pojawiam tym lepiej. Jest to dla mnie wielce niekomfortowe oglądać samego siebie na ekranie.


   Nie mam również w zwyczaju całować czy obejmować obcych ludzi. Zwłaszcza śmiertelników. Jeśli taka sytuacja kiedykolwiek się zdarzyła...

   Mun: Zdarzyła.

   Loki: To zapewne nie miałem nad sobą pełnej kontroli.

   Mun: Więc tak teraz się mówi na pijących ludzi...

   Loki: Nie mogę powiedzieć, że nie lubiłem przyjaciół Thora. Oczywiście, wadziliśmy się dość często, ale mamy kilka przyjemnych wspomnień. Oczywiście oni zawsze będą stali murem za nim. Na szczęście nigdy nie byłem do nich tak przywiązany, aby rozpaczać po tym jak się ode mnie odwrócili. 
   Nigdy również nie miałem wyrzutów sumienie, że śmierć kogoś z rodziny była mi obojętna. Najczęściej czułem smutek, dość niewielki, z sentymentu. I tak, aktualnie los Thora jest mi całkiem obojętny. 


   Co do uciekania od rzeczywistości... Nie będę wypowiadał się na ten temat.

   Mun: Loki niewiele wie o kulturze popularnej, więc musisz mu wybaczyć pewne pominięcia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz