Drogi Loki.
Piszę do Ciebie, bo dzisiaj jest Wigilia, jutro Boże Narodzenie (mam nadzieję, że Mun wyjaśniła Ci mniej więcej nasze midsgardzkie tradycje między innymi związane z tymi świętami), a ja zaczynam mieć wszystkiego dosyć. Chciałabym uciec, schować się przed wszystkimi, a zwłaszcza przed ojcem, którego z całego serca nienawidzę. Wielokrotnie łapałam się na tym, że myślałam o tym, by go zabić. Jestem jego pierworodną, która jest w jego oczach tylko wpadką - tak, wykrzyczał mi to w twarz. Zabolało bardziej niż wymierzony chwilę później policzek.
Czy gdy dowiedziałeś się, że nie jesteś synem Odyna, też pragnąłeś jego śmierci? Chciałeś za wszelką cenę zemścić się za życie w kłamstwie?
Nie. Na początku byłem zbyt przejęty jego stanem, aby myśleć o sobie. Dopiero później, kiedy wszystko sobie poukładałem i zdałem sobie sprawę z tego jakim głupcem i łgarzem jest Odyn zacząłem mieć go dość. Nienawiść jednak pojawiła wiele później.
Mun opowiedziała mi o świętach bardzo ogólnikowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz