.

.

11 lis 2013

Monique Fitzgerald


Mun Przepraszam,że ciągle coś skrobię na twoim blogu i za to co zaraz napiszę ale muszę dać upust swoim emocjom. ;) Tak w ogóle to świetnie się bawię na twoim blogu dręcząc Psotnika. ;) 
Loki: Tak jak bardzo Cię kocham tak jednocześnie uważam, że jesteś KOMPLETNYM IDIOTĄ!!!!!!!! wiem, że za to stwierdzenie mogę stracić głowę, ale co tam NIE BOJĘ SIĘ CIEBIE TY DUŻY ROZKAPRYSZONY DZIECIAKU. Niby taki inteligentny i wszechwiedzący, a oczywistych rzeczy nie widzi... nie będę się o tym rozpisywać sam musisz do tego dojść chłopczyku. To czy Sigyn da sobie radę to jest oczywiste, ponieważ jest silną i mądrą kobietą, w odróżnieniu od ciebie imbecylu jeden. Jeszcze za nią zatęsknisz. 
pozdrawiam
Monique 
PS. Mam ochotę trzepnąć z całej siły w ten twój kretyński łeb... Może wtedy choć trochę zmądrzejesz.

   Loki:


   Nie wiem co tu jest do rozumienia. Sigyn jest w szoku, to zupełnie normalne. I tak za niedługo miała brać ślub z Theoric' iem. 
   I tak nie mam czasu ani siły na sentymenty. Ona też szybko o mnie zapomni.

   Mun: 


   Ja go przytrzymam, a ty wal.
   A ty Loki, nawet do mnie dzisiaj nie rozmawiaj. Ani jutro. 

   Loki: Tylko tyle?

   Mun: Nie. Oglądniemy Thora. Dwa razy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz