.

.

19 lis 2013

Stella Gilbert


Mun: Co do tej zabawy, to pomysł świetny. :)
I... Tak się składa, że je również mam 16 lat. Powiem Ci także, że jesteśmy do siebie podobne.

Loki: Gdy byłam mała, ojciec nas zostawił. Wychowywała mnie mama, razem z babcią, która niedawno trafiła do szpitala. To było dla mnie trudne, bo jestem bardzo z nią związana mimo tego, że często się kłóciłyśmy. Codziennie potrafiłam dostać opieprz za byle błąd, wtedy było mi bardzo przykro, że bliskie osoby mnie ranią. Ale to znosiłam. Dopiero teraz, doceniłam ten cały opieprz, po co on był. Zrozumiałam też, że wszystko co robią dla nas nasi bliscy ma jakieś znaczenie. Nic nie dzieje się bez powodu.
Jak już wcześniej mówiłam, wychowywałam się bez ojca. Ostatni raz widziałam go, gdy miałam niecałe 9 lat. Pamiętam jego wygląd, ale przez mgłę. Mam młodsze rodzeństwo, którym muszę się opiekować, gdy mama haruje jak wół od rana do wieczora. Szczerze mówiąc, od rana do wieczora jestem sama. Dopiero wtedy, gdy kładę się spać, zaczynam się zastanawiać nad całym tym sensem. Zadaję sobie jedno podstawowe pytanie: A co by było gdyby?
Co by było gdybym urodziła się w innej rodzinie? Co by było gdybym nie miała takiej mamy i babci jak mam teraz? Co by było gdyby w ogóle mnie nie było? Co by było gdybym nie "poznała" Ciebie? Gdy czytam Twoje odpowiedzi to daje mi napęd do dalszego działania. Gdy przydarzy mi się coś złego lub jestem w jakiejś trudnej sytuacji, mówię sobie: A co by zrobił Loki na moim miejscu? Wtedy rozwiązanie przychodzi bardzo szybko.
Według innych ludzi jestem dziwna. Dziwna dlatego, że nie wychodzę codziennie z domu, żeby się poszlajać bez celu. Dziwna dlatego, że czytam i piszę własne opowiadania... Dziwna dlatego, że Cię uwielbiam i codziennie o Tobie mówię. Bez przerwy. Nie ma godziny w całym dniu, w której bym o Tobie nie pomyślała.

Loki... Zastanawia mnie także jedna rzecz... Jak Ty to robisz, że tak cholernie mi na Tobie zależy?

I... Mam 3 imiona do zabawy Mun.
Thor, Odyn i Laufey. Wiem, że za to mnie zabijesz, ale raz się żyje.

   Mun:

   Loki: Mun twierdzi, że to dzięki aktorowi, który świetnie oddaje mój urok i charakter filmie. Również dlatego, że można łatwo się ze mną identyfikować, wiele w życiu przeszedłem i najszybciej ode mnie można spodziewać się akceptacji; byłbym dobrym kompanem. Chciałbym, aby miała rację.


   Jest mi... Jest mi bardzo miło, że dzięki mnie motywujesz się do działania i czujesz się lepiej, chociaż trochę. Nie sądziłem, że mogę być dla kogoś aż tak ważny, kogoś, kto w ogóle mnie nie zna. 

   Mun: Oczywiście.

   Loki: Ja osobiście nie lubię rozmyślać nad tym "co by było gdyby...". Życie jest jakie jest i to nad nim powinniśmy się skupić. Inaczej tylko niepotrzebnie się denerwujemy i martwimy, w rzeczywistości stojąc w miejscu i nic nie zmieniając. 
   Do zabawy wymyślonej przez Mun zdążyłem się przyzwyczaić i szczerze powiedziawszy w tym przepadku nie wiem co wybrać. Zabiłbym Odyna i w życiu nie pobrałbym się z Thorem, lecz muszę wybrać tą opcję. Laufey i tak nie żyje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz